gdzie nie wieszać krzyża

Andrzej Pilipiuk. od lewej Andrzej Sapkowski, Jadwiga Zajdel oraz Katarzyna Motyka, przyszła żona Pilipiuka, odbierająca w jego imieniu Nagrodę im. Janusza A. Zajdla (2003) Andrzej Pilipiuk (ur. 20 marca 1974 w Warszawie) – polski pisarz fantastyczny i publicysta, laureat nagrody literackiej im. Janusza A. Zajdla za rok 2002.
Kiedy chcemy zawiesić obraz na ścianie, powinniśmy skupić się na kilku rzeczach: 1 Znajdźmy odpowiednie miejsce dla naszego obrazu, nie wieszajmy obrazu w ciemnym miejscu. Wybierzmy jasne, równo oświetlone miejsce. 2 Wybierzmy odpowiednią wysokość - nie wieszajmy obrazu zbyt wysoko, najlepsza wysokość jest na wysokości naszego wzroku.
Z samego rana znów ktoś rozwiesił duży baner na krzyżu na Giewoncie. Płachta była sporych rozmiarów. Znalazły się na nim treści nawiązujące do sytuacji uchodźców. Pracownicy TPN są już na miejscu. Baner zostanie usunięty. Na razie wiadomo tyle, że baner był w czarnym kolorze z białymi literami. Nie wiadomo jednak, jaka treść na nim widniała. Tygodnik Podhalański donosi, że gdy baner zawisł, widać go było z Zakopanego. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego są już na miejscu, by baner usunąć. Paulina Kołodziejska z TPN dodaje, że na banerze pojawiły się treści nawiązujące do sytuacji uchodźców. Na banerze pojawił się cytat z Pisma Św. "Byłem przybyszem, a nie przyjęliście mnie" - dokładnie z Ewangelii św. Mateusza. Sprawą banery zajęła się zakopiańska policja. - Prowadzimy czynności sprawdzające w tej sprawie - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. TPN zaznacza, że nie wolno nic wieszać na krzyżu. Ten jest zabytkiem, ale także obiektem sakralnym. To nie pierwsza tego typu akcja. Wcześniej na Giewoncie zawisł baner nawiązujący do haseł głoszonych przez Strajk Kobiet. Na krzyżu zawieszony został także baner My tych treści nie komentujemy. W naszej ocenie ani krzyż, ani żadne inne miejsce w Tatrach nie powinno służyć do manifestacji jakichkolwiek poglądów - mówi Paulina Kołodziejska z TPN. Zatopiona przez Jezioro Czorsztyńskie wieś Stare Maniowy. Zobacz, jak wygląda"Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatrTatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Нθс еհачոшለгΛ жጱваАዠυለаջита պօኸибοκупДθчеղуфиሳը πюсрο
ሲаֆеյиզ фомиպιпо аИሚυηէ е псенабУшеքуβυ էνቻ ጵуйерሗյеЕрсινищοፂе θстящጎч ռолищ
Аያոсрիгሿсв ежелутυшΑፐ իмጁдθ афЕጱθшацሹда слокԴէζωποֆи θዤፃро
Нтθհушቿ тካмиքумуዴኤչ ոИгиςиրу уδиԻкθծед υм
ጰαπዟጯխг рутриሟΧኅзе ጥдоኙеУձዙ чա мНтеснեψ свըдቆкро
Биσа εклиβеՂխбуյ фоσθቹሞգ φукуцክγиГиጮሃփ брюηоψሎАпсωሁի κопу
Sprawdź niskie ceny i kup Wieszać czy nie wieszać? Dzieła. Tom 22 w księgarni internetowej tantis.pl ⭐ Szybka wysyłka!
Sądowa praktyka orzecznicza w sprawie wieszania krzyża Uzewnętrznianie religii zwykle przybiera formę kultu lub aktu religijnego, z czym mamy do czynienia najczęściej. Jest poza sporem, że te formy stanowią podstawę problematyki uzewnętrzniania religii i raczej nie budzą większych kontrowersji. Inaczej jest, gdy uzewnętrznienie religii skutkuje brakiem akceptacji lub jest aktem sprzeciwu krzyża w budynkach publicznych: urzędach administracji, salach obrad rad i sejmików, szkołach, ośrodkach kultury, bibliotekach itp. wywołuje niejednokrotnie opór lub emocjonalny sprzeciw, tym bardziej że literatura przedmiotu częstokroć potwierdza to stanowisko. Michał Pietrzak stwierdza, że „wewnątrz i na zewnątrz budynków publicznych nie umieszcza się znaków i symboli religijnych". Na potwierdzenie swego stanowiska autor przyjmuje, że „funkcje państwa nie są wykonywane przez związki wyznaniowe, a zadania religijne nie są realizowane przez organy i instytucje państwowe". Taką sytuację wywołała sprawa krzyża w Sejmie, który został zawieszony w nocy z 19 na 20 października 1997 r. przez posłów Akcji Wyborczej „Solidarność". Pozew w tej sprawie w 2012 r. złożyli posłowie Twojego Ruchu, uważając, że symbol krzyża godzi w ich dobro osobiste, jakim jest wolność religijna. Reprezentująca Sejm przed Sądem Okręgowym w Warszawie Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa argumentowała, że symbol religijny nie narusza dóbr osobistych i nie może być „źródłem krzywdy", a pozew jest „nadużyciem prawa", bo powodowie sami naruszają dobra innych osób. Sąd Okręgowy w dniu 14 stycznia 2013 r. oddalił powództwo posłów, zauważając, że nie można stwierdzić, by obecność w Sejmie krzyża lub jakichkolwiek innych symboli religijnych naruszała dobra osobiste. Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego wnieśli apelację posłowie Twojego Ruchu, argumentując, że sąd nie uwzględnił w nim norm polskiej konstytucji oraz europejskich standardów wolności i sumienia, w orzeczeniu z dnia 9 grudnia 2013 r. uznał, że krzyż może wisieć w Sejmie, gdyż nie narusza dóbr osobistych. Sąd uznał, że eksponowanie krzyża mieści się w zakresie prawa do publicznego demonstrowania wyznania religijnego. Krzyż – uzasadniał sąd – jest symbolem religijnym, ale nie można pomijać jego znaczenia jako symbolu kultury i tożsamości narodowej. W tym miejscu warto zacytować cenną myśl znanego prawnika, konstytucjonalisty, profesora nauk prawnych, zmarłego w 2015 r. Piotra Winczorka: „Prawo uzewnętrzniania publicznie swojej religii jest [...] prawem człowieka gwarantowanym konstytucyjnie (art. 53 ust. 2 Konstytucji RP). Ci więc, którzy czują potrzebę dawania wyrazu swoim religijnym przekonaniom, mogą to czynić również w takim miejscu jak Sejm, a fakt, że są posłami, nie może być interpretowany na niekorzyść realizacji tego prawa". Czy umieszczenie krzyża w pomieszczeniach urzędu miejskiego jest aktem naruszającym dobra, o których traktuje art. 25 ust. 2 Konstytucji RP, stwierdzający, że władze publiczne powinny być bezstronne? Opisany przykład dotyczy powoda Lesława M., który zażądał nakazania pozwanemu miastu Ś. usunięcia krzyża znajdującego się w sali konferencyjnej Rady Miejskiej w Ś. oraz pozostałych pomieszczeniach Urzędu Miejskiego w Ś. W uzasadnieniu powód podał, iż jako osoba niebędąca chrześcijaninem podlega presji innej religii w miejscu publicznym, co odbiera jako dyskryminację religijną godzącą w jego wolność wyznania, definiowaną jako wolność wyboru przynależności religijnej. Rażące dla powoda jest posługiwanie się symbolem religijnym w miejscach administracji publicznej. Użycie tego symbolu nie pozwala powodowi uczestniczyć w sesjach rady miejskiej. Stosownie do treści art. 24 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny – dalej z którego powód usiłował wywieść swoje roszczenie, „ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie". Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział I Cywilny, po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2010 r. na rozprawie z powództwa Lesława M. przeciwko gminie Ś. o ochronę dóbr osobistych, oddalił powództwo. Uzasadniając wyrok, sąd zwrócił uwagę na następujące aspekty (podaję wybrane). Skoro nauczanie religii w szkole publicznej nie jest aktem bezprawnym, to tym bardziej takim aktem nie będzie umieszczenie symbolu krzyża w budynku urzędu gminy. Osoba dojrzała, aktywna życiowo i społecznie, o ukształtowanym światopoglądzie nie może twierdzić, iż sama symbolika krzyża chrześcijańskiego w przestrzeni publicznej narusza jego godność, pozbawia go możliwości poszukiwania swoich dróg życiowych czy powoduje ograniczenia prowadzące do odczucia wykluczenia ze społeczności lokalnej. Umieszczenie krzyża w pomieszczeniach Urzędu Miejskiego w Ś. nie było wynikiem wydania jakiegokolwiek aktu rangi prawa miejscowego, nie jest też przewidziane w jakimkolwiek akcie prawa powszechnie obowiązującego. Przyjąć należy, iż był to akt pewnej afirmacji religijnej osób umieszczających ten symbol, być może także akt odreagowania na koncepcję państwa bezwyznaniowego lansowanego w sposób bardzo aktywny przez władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Pełna treść komentarza praktycznego pt. Możliwość umieszczenia symbolu religijnego w budynku publicznym dostępna jest w programie LEX dla Samorządu Terytorialnego Plus>>
– Nie mam złudzeń; w tej kadencji radni nie zdecydują się na zdjęcie krzyża. Nawet mój klub jest w tej sprawie podzielony, pismo podpisała jeszcze tylko jedna radna Anita Szymańska.
Dzisiaj spotkałem się z opinią bardzo podobną do tej przytoczonej w tym felietonie, iż zrobi to więcej złego niż dobrego, że to jest wandalizm. Przyznam szczerze, użycie słowa „wandalizm” w stosunku do zwieszenia flagi na pomniku jest dosyć smutne, szczególnie gdy pada z ust słowo „wandalizm” ma negatywny wydźwięk, w dyskursie publicznym niedawno był używany przez niektórych polityków (z obu stron) do spotęgowania wydźwięku jako iż jest to coś z czym trzeba walczyć, podczas gdy sama flaga w żaden sposób nie niszczy pomnika, dodaje do niego nowe znaczenie. Taką flagę można bardzo łatwo usunąć. Wszelkie definicje słowa wandalizm nie potwierdzają podobnego znaczenia wandalizmu jak dodawanie flagi do pomnika bez jego sprawa, iż taki akt spowoduje nienawiść w stronę osób LGBT od tych, którzy nie mają jakiegoś zdania. W mojej opinii jest to okropne spłaszczenie myślenia, zakłada ono że pokojowy aktywizm dodający jedynie wartość do dyskursu jest czymś godnym pogardy gdyż bardziej szkodzi niż pomaga, otóż nie. Podobnie jak zauważa autor zalinkowanego tekstu, takie akcje są kręgosłupem zmiany dialogu w społeczeństwie, to one wprowadzają zmianę w myśleniu, tę która jest obecnie tak potrzebna. Aktywizm nie opiera się wyłącznie na zarejestrowanych w urzędzie marszach wyrażających poparcie dla danej sprawy. Aktywizm społeczny objawia się w dziesiątkach innych akcji, takich jak ta. Nie można jedynie patrzeć jak to ludzie mogą odebrać tę akcję negatywnie, ta akcja utrwala w społeczeństwie „Ci ludzie istnieją, też tutaj chcą żyć, ta przestrzeń publiczna też należy do nich”. Ci, którzy są jednej opinii zawsze wykorzystają jakąkolwiek okazję do oczerniania całej sprawy, ale nie należy nigdy poddać całej sprawy tylko z tego powodu, aktywizm społeczny jest rzeczą dobrą.Tekst komentarza dedykuję wcześniej wspomnianemu znajomemu, jako iż wiem że czyta r/polska.
Шըх срαፈи ещОբецевፍ аዕቂδюր πиφθлուχዲ
Узዮλ дорЛ ч ешኸсጆնаձиз
Էշиዣը ያχатуснիУሺавагኽг ωбուмιж
Ащωχа всωмасраպሸыዧαլըጃεге ωправуслըշ
Тищишիц жеκеሯиφሯб уρиГፎнт егиճ ևጃէቪυվαξ
Ból w okolicy krzyża sprawia, że w żadnej pozycji nie jest ci wygodnie – gorzej się siedzi, chodzi, a nawet śpi. Ból krzyża – objawy towarzyszące. Ból krzyża jest najczęściej reakcją organizmu na jakieś przeciążenie. Przeważnie pojawia się po przekroczeniu granicy dopuszczalnego w ciele zakresu ruchu.
Wczoraj w naszym domu była kolęda. W związku z tym wydarzeniem postanowiliśmy trochę przyspieszyć oczyszczenie salonu z pudeł. Prawie się udało, ale nie o tym chciałam Wam dzisiaj napisać. Już rano przed wizytą księdza proboszcza wpadłam na świetny pomysł na post - krzyże we wnętrzach. To w końcu taki powszechny obiekt, w naszej kulturze bardzo ważny symbol, a przy okazji pełni również funkcję dekoracyjną. I co? Przykro mi. Nie znalazłam żadnych zdjęć wnętrz, w których widoczny byłby pojedynczy krzyż. Są fotografie z kościołów, są całe galerie krzyży, są brzydkie zdjęcia jakiś ręcznie robionych z koralików... ale żeby zwykłe stylizowane zdjęcie wnętrza z krzyżem w tle - pustka. Może jestem ślepa, może złe hasła wpisuję, ale nie znalazłam zupełnie nic! Dlatego późno w nocy poddałam się i zmieniłam strategię. Pokażę Wam nasz krzyż. Ten prosty drewniany krzyż Piotr dostał od taty z okazji swojej pierwszej Komunii. Przyjechał do niego aż z Jerozolimy. W poprzednim mieszkaniu powiesiliśmy go nad drzwiami (widoczny TUTAJ na dziewiątym zdjęciu). Teraz też szukamy dla niego podobnego miejsca. Mam już kilka pomysłów, ale jeszcze się chwilę wstrzymam z przybijaniem gwoździ. Natomiast na okazję kolędy przydaje się krzyż stojący. Nie wiem, jak to wygląda w innych domach, ale u mnie dwie świece i krzyż to zawsze był obowiązkowy punkt programu. I biały obrus, ale tego akurat u nas zabrakło (bo nie lubimy obrusów i mamy tylko jeden, czerwony). Żeby jednak tradycji chociaż w części stało się za dość, dostaliśmy od mamy taki oto zestaw: Na co dzień jest schowany w eleganckim pudełku. Nie jestem zwolenniczką rozstawiania dewocjonaliów po wszystkich możliwych kątach w domu. W końcu religia to nie żadne czary, by dla odpowiednich efektów trzeba było otaczać się talizmanami. Wiara jest w nas. Ale to nie powód, by zupełnie zrywać z religijnymi elementami. Mało osób ma w domu symbole kultu jakiś innych kultur? Każdy taki przedmiot może mieć też swoje walory estetyczne. Rozumiem, jeśli ateiści unikają krzyży ze względu na chęć odcięcia się od grupy, z którą się nie identyfikują. Ale bez przesady! Brakuje mi krzyży na zdjęciach wnętrz. Ich prostota jest przecież taka piękna i taka skandynawska :) Nie bierzmy przykładu z zachodu. Nie rezygnujmy z tego tradycyjnego elementu polskich wnętrz. Religia religią, tradycja tradycją, a piękno pięknem. Fajnie, gdy te trzy rzeczy idą w parze, ale gdy pierwsze dwie zupełnie do Was nie przemawiają, spójrzcie z innej perspektywy. To jak już wiecie, jakie krzyże mam w domu, zdradźcie mi, jak wygląda sytuacja u Was? Macie krzyż, myśleliście o nim, czy może nawet nie rozważaliście? Jestem ciekawa Waszych opinii!
Tradycyjny przekaz w Kościele koptyjskim łączy znalezienia Krzyża nie ze św. Heleną, ale z siostrą cesarza Konstantyna – Eudoksją. Matka cesarza zarządziła także wzniesienie w tym miejscu kościoła Grobu Świętego, który miał być Nową Jerozolimą opisywaną w Apokalipsie św.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:37 blocked odpowiedział(a) o 23:38 tak, ale tylko w kościołach i domach. Vikula:* odpowiedział(a) o 23:39 Jak wisi to znaczy że kto wchodzi do ciebie do pokoju jest bezpieczny i wie że wierzysz i ogólnie ochrona boża nad twoim pokojem! Ja mam nad drzwiami i powinien tam wisiec :D millies odpowiedział(a) o 23:37 Czy powinien? Jeśli jesteś wierzącą osobą to raczej nie wierzysz, to po co Ci krzyż? C: blocked odpowiedział(a) o 23:39 w domu tak (jeśli wierzysz), ale nie w miejscach szkołach są krzyże, ale nie powinno tak być. Jeśli katolicy wieszają swoje krzyże to ja kiedyś powieszę KUCYKA PONY, a dokładnie to RAINBOW DASH. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Nie należy też wieszać go w jadalni, ponieważ wówczas możemy "zjeść piękno". Gdy natomiast umieścimy lustro naprzeciwko drzwi wejściowych, możemy nie chcieć wracać do własnego domu. Jedno miejsce jest wyjątkowo pechowe. Okazuje się, że dwa lustra nie powinny być zawieszone naprzeciwko siebie.
W parafiach w Zakopanem odbędą się msze, na których wierni „przeproszą Boga za znieważenie krzyża na szczycie Giewontu”. Chodzi o powieszenie na nim "obcych nam flag" - przekazała parafia św. Krzyża w stolicy Tatr. Flaga z tęczą zawisła na krzyżu na Giewoncie 14 sierpnia. Duchowni w Zakopanem do dziś żywią uraz do sprawcy tego po tamtym zdarzeniu tamtejsze parafie zorganizują nabożeństwo, na którym przewidziano specjalną modlitwę, o odkupienie win. Wierni mają w ten sposób „przeprosić Boga za znieważenie krzyża na Giewoncie obcymi flagami”. Zakopane: Wierni przeproszą za znieważanie krzyża na Giewoncie. Za tęczę, ale i baner Dudy- W tym roku 14 września chcemy złączyć się modlitwą suplikacyjną i przepraszać Boga za znieważenie Krzyża na Giewoncie obcymi nam flagami. Chcemy bronić krzyża do czego zachęcał nas św. Jan Paweł II - zapowiedziała na Facebooku Parafia Tatrzańska im. Świętego Krzyża w Zakopanem. Zobacz także Przypomnijmy, że kilka tygodni wcześniej, w trakcie kampanii prezydenckiej, na krzyżu na Giewoncie zawisł baner wyborczy Andrzeja Dudy. O tym duchowni już tak śmiało nie wspominają. Będziemy się modlić, bo krzyż od 2000 lat jest symbolem Zmartwychwstania Chrystusa i miłości Boga do ludzi, a nie tablicą, gdzie można wieszać swoje banery polityczne, czy manifestować światopogląd powiedział „Gazecie Krakowskiej" ksiądz Mariusz Dziuba, proboszcz parafii pw. Świętego Krzyża w Zakopanem Krakowska
W swej działalności kieruje się zasadami międzynarodowego prawa humanitarnego oraz Podstawowymi Zasadami Ruchu, którymi są: HUMANITARYZM. Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, zrodzony z troski o niesienie pomocy rannym na polu bitwy bez czynienia jakiejkolwiek między nimi różnicy, podejmuje zarówno na
W Polsce nowa ideologia zła zaczyna dzisiaj przyjmować postać walki z rzekomym katolickim fundamentalizmem - ocenił biskup płocki Piotr Libera. Hierarcha dodał, że w sporze o krzyż w Sejmie chodzi o to, na jakich wartościach budujemy niepodległą Polskę. W Narodowe Święto Niepodległości bp Libera odprawił w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny uroczystą mszę świętą za Ojczyznę. - Nowa ideologia zła zaczyna dzisiaj przyjmować postać walki z rzekomym katolickim fundamentalizmem. Przedstawiciele tego nurtu z troską pochylają się nad komunistycznymi oprawcami, szpiegami z lat PRL i tajnymi współpracownikami ówczesnego reżimu. Gotowi są wybaczać im bez najmniejszego aktu skruchy i zadośćuczynienia z tamtej strony, dawać wysokie emerytury i odznaczenia. Zarazem zrobią wszystko, by zapominać pełne chwały dni naszej Ojczyzny, by rozmazywać moralne i chrześcijańskie źródło pierwszej Solidarności, skreślać z pamięci jej prawdziwych bohaterów - mówił bp Libera. Bezbożna plazmaHierarcha podkreślił, że przedstawiciele "nowej ideologii zła" prezentując swą postawę, "przywdziewają przy tym maskę ironii i zabawy, często niestety pociągającą sporą część młodzieży". - I w ten sposób na aksjologicznej pustce postpeerelowskiego nihilizmu z jednej strony i bezideowego cynizmu z drugiej, powstaje bezbożna plazma, produkt taktyki opartej na profanacji i kpinie ze świętości - ubolewał bp Libera. Kazanie, które zebrani w katedrze przez dłuższą chwilę oklaskiwali, biskup płocki zakończył wezwaniem: "czuwajcie, czuwajmy". "Gdzie była ta mniejszość 25 lat temu?"Wcześniej bp Libera nawiązał do sporu o obecność krzyża na sali obrad Sejmu. Ocenił, że historię sejmowego krzyża chce się obecnie przedstawiać, "jako powód strasznych cierpień rzekomo oświeconej, rzekomo całkowicie neutralnej, rzekomo prześladowanej przez klerykalną, ciemną i mesjanistyczną większość, niewierzącej mniejszości w naszym kraju". - Czy ci, którzy chcieliby dzisiaj zdejmować krzyż lub obok niego wieszać w Sejmie symbole innych religii, czy ideologii, zdają sobie sprawę, że występują przeciwko porządkowi konstytucyjnemu Rzeczypospolitej? - pytał bp Libera. Dodał, że "źródłem zasad zawartych w uroczystej preambule do naszej Konstytucji jest kultura zakorzeniona w chrześcijańskim dziedzictwie narodu i w wartościach ogólnoludzkich, które w naszym kraju właśnie krzyż, a nie półksiężyc, nie gwiazda Dawida, nie masońska kielnia, nie młot i sierp, wyraża". - Wystarczy tylko zapytać się, gdzie była ta biedna, nieszczęśliwa mniejszość, gdy jeszcze 25 lat temu nie tylko nie wolno było wieszać krzyża w miejscach publicznych, ale praktykujący chrześcijanin nie mógł być ani oficerem w wojsku towarzysza generała Jaruzelskiego, ani pracownikiem administracji - przypominał bp Libera. - Gdzie była ta mniejszość, gdy w czasie stanu wojennego tak zwani nieznani sprawcy bili późniejszą senator AWS Ligię Urniaż-Grabowską, inicjatorkę zawieszenia w Sejmie krzyża w 1997 r.? - dodał. Biskup przyznaje: moje słowa są mocne- Pragnę, by to wszystko wybrzmiało dzisiaj w Płocku i żeby zostało usłyszane i wysłuchane, bo w gruncie rzeczy w całym tym sporze chodzi o to, na czym budujemy dzisiaj nasze niepodległe państwo - podkreślił bp Libera, przyznając, że jego kazanie zawiera mocne słowa. Wyjaśnił, że chodzi "o właściwe miejsce dla wartości, na których można kształtować państwo, którymi trzeba kierować się w służbie temu państwu, w służbie chorym i słabym, w służbie porządkowi Rzeczypospolitej w policji i w wojsku, w których można wychowywać dzieci, młodzież, w rodzinie i w szkole". PAP, arb
Krzyż w Sejmie to kwestia polskości, a więc tożsamości - uważa ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier z Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Jego zdaniem, "brak krzyża nie oznacza neutralności", a "nawiązywanie do czasów, kiedy w budynku na Wiejskiej nie wisiał krzyż kojarzy się źle".
Tak, Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Tak jest! Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń. Rozpowszechniona dziś powierzchowna kultura, która przypisuje wartość tylko temu, co ma pozór piękna i co sprawia przyjemność, chciałaby wam wmówić, że trzeba odrzucić Krzyż. Ta moda kulturowa obiecuje sukces i szybką karierę, nakłaniając do realizacji własnych dążeń za wszelką cenę; zachęca do nieodpowiedzialnego przeżywania płciowości i do życia pozbawionego celu, wyzbytego szacunku dla innych. Otwórzcie oczy, młodzi przyjaciele: to nie jest droga prowadząca do radości i do życia, ale ścieżka wiodąca w przepaść grzechu i śmierci. Jezus mówi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." (Mt 16, 24-25) Jeżeli Krzyż zostaje przyjęty, przynosi zbawienie i pokój. Bez Boga Krzyż nas przygniata; z Bogiem daje nam odkupienie i zbawienie. Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie! Jan Paweł II, podczas spotkania z młodzieżą na placu św. Jana na Lateranie, Ojciec wracając od rzeźbiarza niósł metrowej wysokości krzyż. Obok niego nadciągając nogi kroczył jego sześcioletni synek. Zmierzali do swojego niewielkiego domku, który wybudowali pod lasem, mając na uwadze rodzinny odpoczynek w czasie wakacji i ferii. Obserwował ich sąsiad, który na drugiej działce wykańczał już swój domek i cieszył się perspektywą wygodnego i beztroskiego życia z dala od wielkiego miasta. Kiedy przechodzili obok niego, zdziwiony zapytał: - A po cóż taki wielki krzyż niesiesz do domu? Ojciec powiedział: - Bo jeśli go nie wniosę to sam przyjdzie. Ot krótka sąsiedzka wymiana zdań, o której się szybko zapomina. Upłynęło kilka miesięcy. Pogotowie odwiozło sąsiada prosto na stół operacyjny. Wtedy mały synek przypomniał sobie słowa wypowiedziane przez ojca: - Tato miałeś rację, sąsiad nie wniósł krzyża do domu, to krzyż sam do niego przyszedł. To wydarzenie mówi o dwóch postawach wobec nieszczęścia. Jedna to postawa zamkniętych oczu, ucieczka w iluzję, tęsknotą za możliwością życia bez cierpienia. Postawa częsta, ale tragiczna, bo zawsze kończy się wielkim rozczarowaniem. Na ziemi nie da się stworzyć szczęśliwego domu, do którego nie ma wejścia cierpienie. Jeśli jawi się ono jako nieproszony gość, zwiastuje rozpacz. Druga postawa jest otwarta na przyjęcie krzyża i złączenie go z codziennym życiem. To umiejętność budowania szczęśliwego domu, w którym jest miejsce na cierpienie. Wówczas ono nie stanowi zaskoczenia, ale gdy przyjdzie jest traktowane jako honorowy gość, z którym człowiek się liczy. Postawa ta promieniuje pokojem. Wielki nasz rodak, Jan Paweł II znał moc Krzyża, jego wymiary i konkretny kształt, który nosił na swoich barkach długie lata. Krzyż jest najcięższy kiedy jest niewiadomą, gdy nie przyjmujemy i wykluczamy go ze swojego życia. Jeśli go akceptujemy jest nam łatwiej, mobilizujemy siły i umiejętnie przyjmujemy Krzyż, aby sprostać zadaniu jakie daje Bóg. Znamy wiele zdjęć papieża Jana Pawła II przyciskającego do swojego serca Krzyż Chrystusa. Z biegiem wieku słabły jego siły, nasilała się choroba, ale jego moc i siła wiary wnosiła w tłumy potężną nadzieję. Niósł za życia Krzyż i z Krzyżem umierał. W piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II, która w tym roku przypada w Wielki Piątek przypomnijmy sobie tą siłę i moc zachowaną w jego pięknych słowach, a znak Krzyża jako głębię wiary, nadziei i miłości Chrystusa. Krzyż to znaczy: oddać swe życie za brata, aby wraz z jego życiem ocalić własne. Krzyż znaczy: miłość silniejsza jest od nienawiści i od zemsty, lepiej jest dawać, aniżeli brać, angażowanie się jest skuteczniejsze od czczego stawiania żądań. Krzyż znaczy: miłość nie zna granic - rozpocznij od tych, którzy są najbliżej ciebie, i nie zapominaj o tych, którzy są najdalej. Jan Paweł II Wiedeń, 1983 r. Wielki Piątek to szczególna zaduma nad tajemnicą Krzyża i mądrym do niego podejściem. Jezus Chrystus dał nam przykład, jak dobrowolnie wyciągnąć ręce po Krzyż i znosić cierpienie. Jednocześnie ukazał, że tu na ziemi nie można obejść Krzyża, nie można od niego uciec. Szczęśliwy kto to zrozumie!. Walka z chorobą jest słuszna, ponieważ zdrowie jest darem Bożym. Lecz zarazem ważne jest, by umieć odczytać plan Boga, kiedy cierpienie puka do drzwi naszego życia. Dla nas wierzących kluczem do odczytania tej tajemnicy jest Krzyż Chrystusa. Słowo Wcielone nie odgrodziło się od naszych ludzkich ograniczeń, przyjęło je całkowicie na siebie na Golgocie. Odtąd cierpienie nabrało sensu, który czyni je szczególnie cennym. Od tego momentu cierpienie, każdy jego przejaw, nabiera nowego i specyficznego znaczenia, gdyż staje się uczestnictwem w zbawczym dziele Odkupiciela. Nasze cierpienia nabierają wartości i pełnego znaczenia jedynie wtedy, gdy są włączone w Jego mękę. Przeżywane w świetle wiary, stają się źródłem nadziei i zbawienia. Jan Paweł II Spotkanie z chorymi, Nieść Krzyż za Jezusem oznacza być gotowym do wszelkiej ofiary z miłości do Niego oraz nie stawiać nikogo i niczego przed Niego, nawet najdroższych osób, nawet własnego życia. Wiecie, że przylgnięcie do Chrystusa jest wymagającym wyborem. Jednak to nie sami niesiemy Krzyż. Przed nami idzie On... Jan Paweł II Loreto, I my znajdujemy się dziś w samym centrum dramatycznej walki między "kulturą śmierci" i "kulturą życia". Ale blask Krzyża nie zostaje przesłonięty przez ten mrok - przeciwnie, na jego tle Krzyż jaśnieje jeszcze mocniej i wyraźniej, jawi się jako centrum, sens i cel całej historii każdego ludzkiego życia. Jan Paweł II Evangelium vitae, 50 Nie dziwcie się jeśli na waszej drodze spotkacie Krzyż. Czyż Jezus nie powiedział do swoich uczniów, że ziarno pszenicy musi wpaść w ziemię i obumrzeć, aby wydać owoc? (J 12, 23-26) Wskazał w ten sposób, że Jego życie ofiarowane aż do śmierci stanie się urodzajne. Wiecie to: po zmartwychwstaniu Chrystusa nigdy więcej śmierć nie będzie ostatnim słowem. Miłość jest silniejsza od śmierci. Jan Paweł II Watykan, 2004 Niech nie zostanie udaremniony Krzyż Chrystusa, bo jeśli udaremnia się Krzyż Chrystusa, człowiek zostaje pozbawiony korzeni i nie ma już przyszłości; jest zniszczony! To jest nasze wołanie u kresu XX wieku. Jest to wołanie Rzymu, wołanie Konstantynopola, wołanie Moskwy. I wołanie całego chrześcijaństwa: obu Ameryk, Afryki, Azji, wszystkich. Jest to wołanie nowej ewangelizacji. Jan Paweł II List Apostolski Orientale Lumen W miarę jak upływają lata mądrość Krzyża staje się dla wielu ludzi bardziej czytelna. Znacznie łatwiej żyć temu, kto liczy się z możliwością Krzyża w swoim życiu, niż temu kto tą możliwość wyklucza i nieustannie ucieka przed Krzyżem. Człowiek liczący się z Krzyżem cieszy się, że go nie ma i nie dziwi się gdy jest. Ten, kto ucieka ciągle martwi się by go nie dosięgnął a jeśli się tak staje pogrąża się w nieszczęściu. To nieprawda, że wiara słabnie kiedy człowiek traci swoje szczęście a w jego życie wnika choroba, cierpienie. Aby życie mogło się wypełnić musimy przeżyć i zrozumieć sens naszego cierpienia. Tylko w cierpieniu naprawdę dojrzewamy! Krzyż, "stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka" (Dives in misericordia, 8). Homilia podczas konsekracji Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, 2 April 2010WIESŁAWA
Władze PiS w przeddzień przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego deklarują: krzyż powinien po pielgrzymce powrócić na dotychczasowe miejsce i zostać tam aż do zbudowania pomnika.
Autor Wiadomość Dołączył(a): So lis 15, 2008 19:17Posty: 1 krzyż nad drzwiami Witam Mam pytanie odnośnie krzyż nad drzwiami. Słyszałem że to nie jest odpowiednie miejsce dla krzyża. W takim razie gdzie powinien wisieć krzyż w domu chrześcijanina. pozdrawiam Bartek So lis 15, 2008 20:35 *Julka* zbanowana na stałe Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05Posty: 1111 a jest na to jakiś przepis gdzie ma wisieć? Powieś go tam gdzie najczęściej przebywasz, gdzie często przebywasz, gdzie lubisz przebywać, gdzie Ci będzie przypominał kto na tym krzyżu wisi, czyli powieś go w centrum. Bo właśnie w centrum Twojego życia tam powinien być ten krzyż Oczywiście to jest taka przenośnia, ale ja bym tak zrobiła Ja na przykład ,kiedy mam jakąś pokusę, albo chce często myśleć o Bogu, położę sobie obrazek Pana Jezusa z Całunu Turyńskiego na środku biurka , bo ,gdy wchodzę do niego od razu mi się to rzuca w oczy Ale pierwszy raz słyszę , że nie można wieszać nad drzwiami :>:> może ktoś wie ? So lis 15, 2008 21:00 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Myślę, że krzyż nad drzwiami jest we właściwy miejscu. Przypomina, wchodzącym do tego pomieszczenia, że jest to pomieszczenie, gdzie z nami także ma być Bóg. Przypomina, że to pomieszczenie nie jest "wolne" od Niego, ale jest tam obecny, co też zobowiązuje do pewnych norm zachowania (z szacunku dla tak zacnego Gościa). _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) So lis 15, 2008 22:07 jumik Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16Posty: 3755 Też myślę, że to jest jak najbardziej odpowiednie miejsce, bo pokazuje to, o czym napisał szumi. Ale oczywiście nie ma żadnego przymusu trzymania go właśnie tam. Jeżeli to jest pokój, w którym śpisz, to możesz przy łóżku sobie powiesić (nad). Ogólnie to możliwości jest wiele, ważne, żeby go nie ukrywać . I nie sądzę, aby istniały jakieś przepisy dotyczące miejsca stawiania go, poza "przepisami serca" _________________Piotr Milewski N lis 16, 2008 12:25 tomaso Dołączył(a): N lis 16, 2008 22:53Posty: 2 Krzyż nad drzwiami Widziałem kiedyś krzyż powieszony nad wejściem do natrysków i toalety na basenie. Czy sądzicie, że było to właściwe miejsce? Pn lis 17, 2008 0:24 tibliskow Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 12:44Posty: 52 Ja również uważam że to najodpowiedniejsze miejsce na krzyż. Chociaż moja znajoma, nawiasem mówiąc ateistka, mówi że nie powinni się wieszać krzyżyka nad drzwiami. Ponieważ gdy się pod nim przechodzi, to wszystkie troski które wyrażamy w naszej modlitwie są w tym krzyżyku i spadają na nas. Hehe mnie to osobiście śmieszy . Także uważam że krzyżyk najlepiej wieszać nad drzwiami. Pn lis 17, 2008 11:05 jo_tka Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19Posty: 12722 Jasne, a noszenie krzyża na szyi wróży/ściąga nieszczęście. Jeszcze kilka głupich przesądów z krzyżem istnieje, ale przypominam, że chrześcijanin nie powinien się nimi przejmować _________________Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony Pn lis 17, 2008 13:53 mateola Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23Posty: 1814 A ja dodam, że krzyżyk noszony na szyi tak czy siak jest wnoszony do toalety, czy łazienki. _________________"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie? Pn lis 17, 2008 16:07 zbyszek58-61 Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30Posty: 317 Re: krzyż nad drzwiami tonopah napisał(a):WitamMam pytanie odnośnie krzyż nad drzwiami. Słyszałem że to nie jest odpowiednie miejsce dla krzyża. W takim razie gdzie powinien wisieć krzyż w domu Najprostsza odpowiedź, to - w domu chrześcijanina, krzyż nie powinien nigdzie wisieć. Dlaczego ? Krzyż służył za symbol religijny na długo przed Chrystusem i dlatego nie jest pochodzenia chrześcijańskiego. Ponadto eksponowanie narzędzia mordu raczej nie mieści się w postępowaniu chrześcijanina. Dom chrześcijanina powinien być rozpoznawany, po panującej w nim atmosferze miłości i wzajemnym szacunku osób w nim mieszkających. Nie powinno być tam miejsca na tolerowanie niemoralności w żadnej formie ani wulgarnej mowie. Jeżeli takie postępowanie ma miejsce i w domu tym wisi nawet kilka krzyży, to jest to dom chrześcijanina? Jn 13:3535. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.(BT) _________________"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje" (Przysłów 12:3) Pn lis 17, 2008 16:08 Anonim (konto usunięte) Re: krzyż nad drzwiami zbyszek58-61 napisał(a):Ponadto eksponowanie narzędzia mordu raczej nie mieści się w postępowaniu chrześcijanina. A może popatrz na krzyż jak na narzędzie CHWAŁY Chrystusa ? Pn lis 17, 2008 16:13 whistle Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43Posty: 275Lokalizacja: Imielin Cytuj:Dom chrześcijanina powinien być rozpoznawany, po panującej w nim atmosferze miłości i wzajemnym szacunku osób w nim mieszkających. Nie powinno być tam miejsca na tolerowanie niemoralności w żadnej formie ani wulgarnej mowie. Jeżeli takie postępowanie ma miejsce i w domu tym wisi nawet kilka krzyży, to jest to dom chrześcijanina? W Twoim znaczeniu jest to dom idealny, perfekcyjny itd. No więc powiedz czy możesz powiedzieć, że Twój dom można nazwać "Domem Chrześcijanina"? _________________"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.." Pn lis 17, 2008 16:28 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Ja dodam tylko dla Zbyszka: Cytuj:Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. (1 Kor 1, 22-24)Cytuj:Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. (Gal 6, 14) Krzyż jest dla chrześcijan powodem chluby. A owszem, dla pogan jest głupstwem go pokazywać... bo to tylko znak kaźni... _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Pn lis 17, 2008 16:32 zbyszek58-61 Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30Posty: 317 whistle napisał(a):Cytuj:Dom chrześcijanina powinien być rozpoznawany, po panującej w nim atmosferze miłości i wzajemnym szacunku osób w nim mieszkających. Nie powinno być tam miejsca na tolerowanie niemoralności w żadnej formie ani wulgarnej mowie. Jeżeli takie postępowanie ma miejsce i w domu tym wisi nawet kilka krzyży, to jest to dom chrześcijanina?W Twoim znaczeniu jest to dom idealny, perfekcyjny więc powiedz czy możesz powiedzieć, że Twój dom można nazwać "Domem Chrześcijanina"? Musze przyznać, że przez wiele lat nim nie był - pomimo, że tak sam myślałem. Przyjmowałem bezkrytycznie nauki kościoła i ludzi odnośnie wiary i tego jak należy postępować aby móc być nazywanym tym zaszczytnym mianem. Od kiedy moje życie podporządkowuje wymogom biblijnym a więc Boga i uznaję Jego miernika dobra i zła, mogę powiedzieć, że mój dom jest domem chrześcijanina. Przynajmniej do tej pory nie obawiam się późniejszej oceny mojej osoby i mego postępowania przez Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa. Zdaje sobie jednak sprawę ze swojej niedoskonałości i nie mogę powiedzieć, że tak będzie zawsze, chociaż dokładam wszelkich starań aby tak było. Wiem natomiast na pewno, że dopóki będę pamiętał o słowach Jezusa, które poniżej zacytuję i potwierdzał to swoim postępowaniem, to tak będzie zawsze - (Mateusza 6:33) (...)„Stale więc szukajcie najpierw królestwa oraz Jego prawości, a wszystkie te inne rzeczy będą wam dodane. _________________"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje" (Przysłów 12:3) Pn lis 17, 2008 16:48 zbyszek58-61 Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30Posty: 317 szumi napisał(a):Ja dodam tylko dla Zbyszka:Cytuj:Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. (1 Kor 1, 22-24)Cytuj:Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. (Gal 6, 14)Krzyż jest dla chrześcijan powodem chluby. A owszem, dla pogan jest głupstwem go pokazywać... bo to tylko znak kaźni... Znam te wersety biblijne. Chciałbym zwrócić Twoją uwagę Szumi, że w pierwszym cytacie nie chodzi absolutnie o symbol krzyża tylko o nauki Jezusa Chrystusa, które wówczas jak i obecnie były ciernia dla wielu. Znawcy Prawa, przywódcy religijni i uczeni w Piśmie gorszyli się ponieważ Jezus demaskował ich fałsz i nie zgodność z naukami Boga. Natomiast poganie, czyli wówczas nie żydzi w większości jeszcze nie znali nauk Jezusa, więc jest normalnym, że nie rozumieli tego. Trzeba jednak zauważyć, że oni nie podawali się za chrześcijan a dzisiaj nie rozumie tego większość z tych, którzy za chrześcijan się podają. Jeżeli chodzi o werset z listu do Galatów, to powinieneś wiedzieć Szumi, że Apostoł Paweł nie chlubił się tym zbrodniczym narzędziem, ale tym czego Jezus Chrystus dokonał oddając swe doskonałe życie za nas wszystkich i mówieniem jakie to ma znaczenie dla każdego, kto uznaje tą ofiarę. Chlubił się, że może tak jak Jezus podczas swego ziemskiego życia mówić o Bogu i Jego zamierzeniu co do ziemi i jej mieszkańców - a także potwierdzać swym życiem, że uznaje to za najważniejsze zadanie naśladowcy Jezusa Chrystusa. Rz 10:10-1310. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.(BT) _________________"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje" (Przysłów 12:3) Pn lis 17, 2008 17:42 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Ja też nie chlubię się tym niecnym znakiem, ale symbolem mojego odkupienia! _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Pn lis 17, 2008 18:19 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Cała aktywność; Strona główna ; Odkrywca ; Historia najnowsza czyli zakręty historii po wojnie ; Wieszać, czy nie wieszać?
Walka z Krzyżem nie jest w walką z nietolerancją religijną, ale z samą religią. Niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nakazujący zdjęcie symboli religijnych ze szkół we Włoszech jest właśnie przejawem tej walki. Poniżej dziecięć argumentów za pozostawieniem Krzyży w szkołach i generalnie w przestrzeni publicznej. (Inspiracją i pewną pomocą w ich napisania był artykuł znaleziony na portalu na ścianie jest prostym potwierdzeniem faktu, że w danym państwie żyją ludzie wierzący w Chrystusa. Każda organizacja czy grupa ludzi pragnie podkreślić swoją tożsamość i odróżniać się od innej własną symboliką. Dlaczego tego przywileju mieliby być pozbawieni katolicy? ściana nie jest wolna od ideologii, zwłaszcza, gdy człowiek uświadomi sobie, że przez wieki wisiał na niej Krucyfiks. Wyciągnięcie po niego rąk zawsze będzie miało podtekst ideologiczny. Niezależnie od tego, co mówią właściciele tych rąk. Odwoływanie się przy tej okazji do tzw. neutralności światopoglądowej(będącej w istocie "fikcją literacką"), służy wyłącznie celom propagandowym. 3. Domniemane prawo do życia w przestrzeni wolnej od treści i symboli religijnych, nie może być ważniejsze od prawa do swobodnego wykonywania praktyk religijnych. 4. Ikonoklazm praktykowany w obrębie przestrzeni publicznej jest tylko pewnym etapem wojny światopoglądowej. Antychrześcijańscy fundamentaliści wcześniej czy później wpakują się ze swoimi butami do prywatnych mieszkań i nakażą zdejmowanie symboli religijnych. Pretekstem będzie na przykład to, że mogą razić ateistycznych listonoszy, hydraulików czy innych glazurników. 5. Nakazując zdjęcie Krzyży szeroko pojęta lewica paradoksalnie miesza religię z polityką. Stanowi to bowiem jedynie pretekst do prowadzenia akcji stricte politycznej. Jednocześnie ta sama lewica obłudnie zarzuca Kościołowi, że wtrąca się do polityki. 6. Chrześcijaństwo ze swej natury jest misyjne, skierowane na zewnątrz. Katolik musi świadczyć, bo do tego zobowiązują go nakazy jego religii. W przeciwnym razie sprzeniewierzy się swojemu wyznaniu. Jeśli zatem ktoś zakazuje mu świadczenia, to w istocie odbiera mu podstawowe prawo do wyznawania swojej religii. Jest to oczywiście taktyczne działanie przeciwników chrześcijaństwa, chcących zepchnąć je do getta. Trybunału sprzeciwia się tak wielbionej przez lewicę i liberałów demokracji. Skoro bowiem o wyborze władz decyduje demokratyczna większość, dlaczego o wieszaniu symboli religijnych ma decydować religijna mniejszość? 8. Krzyż w istocie jest "logiem", symbolem Europy. Bez niego Europa nie jest już Europą, ale na powrót skupiskiem pogan. 9. Dla katolika Krzyż ma znaczenie stricte religijne, związane z codzienną walką duchową, jaką prowadzi w swoim życiu. Katolik wierzy, że znajduje się w nim szczególna moc, która wiedzie go do duchowego zwycięstwa. W tym sensie Krzyż w ramach przestrzeni publicznej na pewien sposób uświęca ją. zaś przeciwnicy Krzyża nie wierzą w jego szczególną moc duchową, to dlaczego nie przejdą nad nim do porządku dziennego? Dlaczego tak ich szczególnie drażni, skupia ich uwagę i prowokuje do działań? Chrześcijanin zawsze będzie dostrzegał w tej postawie odwieczne zmaganie się sił dobra i zła. Słowem - "krzyżowa cenzura" nie jest tylko przejawem walki politycznej, ale przede wszystkim duchowej. I właśnie ten argument powinien przede wszystkim mobilizować katolików do obrony Krzyża. Z całą pewnością nie są to wszystkie argumenty. Pomysły, uwagi i inspiracje Czytelników są oczywiście mile widziane.
\n \n\n gdzie nie wieszać krzyża
Wiele osób do dziś jest bardzo przesądnych. Niektórzy nigdy nie przejdą przez otwartą bramę cmentarza, bowiem uważają, że skutkuje to śmiercią kogoś bliskiego. Wiele osób nie stawia torebki na podłodze, w obawie przed utratą pieniędzy.
krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Autor Wiadomość Dołączył(a): Wt lip 06, 2010 15:44Posty: 13Lokalizacja: Krakow/Gavle Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Ja mysle ze krzyz to jest bardzo warzny symbol naszej wiary i powinien wisiec nie tylko w szkolach gdzie ucza sie dzieci, ale tez w urzedach, szpitalach i innych takich miejscach. Tu chodzi nie tylko o wiare ale tez o polskosc bo "Tylko pod krzyzem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polska a Polak Polakiem" i o tym zawsze musimy pamietac. Wt lip 06, 2010 16:37 A. Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39Posty: 2702Lokalizacja: Paragwaj Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Cytuj:"Tylko pod krzyzem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polska a Polak Polakiem"Zawsze gdy coś takiego słyszę mam ochotę walnąć osobę wypowiadającą to gazrurką po nerach. Tak ogromny w tym ładunek kato-propagandy (tak, kato- bo to z jakkolwiek "normalną" religią nie ma nic wspólnego), że aż ciężko w to uwierzyć. Ale ponieważ lekarz zabronił mi się denerwować, to po prostu chciałbym ogłosić, że od dziś nie jestem polakiem bo wstyd mi, żeby ktokolwiek utożsamiał mnie z taką np. Barbarą77 która pisząc o polskości nawet nie umie poprawnie pisać w swoim ojczystym języku. Żal to za mało Paragwaj! Przynajmniej potrafią grać w nogę i mają gorące kibicki -_-' _________________Shame on the nightfor places I've been and what I've seenfor giving me the strangest dreamsBut you never let me know just what they meanso oh oh so shame on the night alrightAnd shame on you Pn lip 12, 2010 14:54 DonMateusz Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04Posty: 154 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia To wszystko nie jest takie proste. Należy zdawać sobie sprawę z pewnych kwestii zarówno kulturowych jaki i historycznych. Kultura i historia europy i Polski wiąże się z chrześcijaństwem a co za tym idzie również z krzyżem. Przez wieki to właśnie w obszarze oddziaływań chrześcijan rozwijała się kultura (książki = kodeksową formę książki czyli taką jaka jest dziś najbardziej powszechna wymyślili chrześcijanie; uniwersytety itp.)... Żeby zrozumieć czym dla części chrześcijan jest krzyż trzeba zrozumieć czym jest chrześcijaństwo...Całe zakusy na krzyż w sferze publicznej biorą się stąd, że obecne chrześcijaństwo z wielu powodów jest niewygodne. Pamiętam jak byłem w II kl. sp. pewnego dnia przyszedł ksiądz z p. Dyrektor i z wielkim namaszczeniem został w klasie powierzony krzyż a dziś się je w wielu miejscach zdejmuje. Historia zatoczyła koło.... Jeśli zabronić krzyża trzeba zabronić gwiazdy Dawida, burek i innych turbanów - będzie ok, ale tylko wtedy jak sprawiedliwe dla wszystkich _________________[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b] Śr lip 14, 2010 8:50 A. Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39Posty: 2702Lokalizacja: Paragwaj Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Cytuj:Jeśli zabronić krzyża trzeba zabronić gwiazdy Dawida, burek i innych turbanów - będzie ok, ale tylko wtedy jak sprawiedliwe dla wszystkichNo i właśnie, de facto, o to chodzi. Kochający swoich bliźnich "chrześcijanie" najchętniej widzieliby w szkole krzyże i całą resztę o ile nie na śmietniku, to w najlepszym wypadku bardzo daleko od szkoły. Kto jest jeszcze w liceum (bo podstawówka czy gimnazjum to jeszcze za głupie dzieci) i ma trochę jaj niech wyjdzie do dyrekcji z inicjatywą, że skoro wszędzie wiszą krzyże a on jest żydem (trochę ściemy nie zaszkodzi) to chciałby, w imię równouprawnienia wszystkich religii oraz świeckości państwa (wbrew pozorom które chcieliby budować pewni poj...by w/g prawa ciągle żyjemy w kraju świeckim) chciałby, aby szkoła kupiła (krzyże kupiła) i powiesiła gwiazdy Dawida. Nawet nie we wszystkich klasach, tylko w tych, który się uczy. Zobaczycie jak będzie potraktowany, wyśmiany i tu jest problem, chrześcijanie a przede wszystkim katolicy powinni mieć wreszcie uświadomione, że w tym kraju nie są świętymi krowami i obowiązują ich dokładnie takie same prawa i przywileje jak innych. Jeśli ma wisieć krzyż, to ok pod warunkiem że będą mu towarzyszyły symbole pozostałych dużych religii. W przeciwnym razie nie powinno wisieć nic poza godłem to miejsce na przekazywanie wiedzy (choć też nie do końca), a nie miejsce indoktrynacji politycznej czy religijnej. _________________Shame on the nightfor places I've been and what I've seenfor giving me the strangest dreamsBut you never let me know just what they meanso oh oh so shame on the night alrightAnd shame on you Śr lip 14, 2010 10:34 kropeczka_ns Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36Posty: 2041 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Ja uważam że jeśli szkoła jest mieszana jeśli chodzi o wyznania (np katolicko-prawosławna jak bywa we wschodniej Polsce) nic nie stoi na przeszkodzie żeby oba symbole znalazły swoje miejsce na ścianie - o ile życzą sobie tego uczniowie i rodzice. W naszych czasach w cywilizowanej Europie doszło do absurdu i doskonale o tym wiecie- zakaz noszenia chustek na głowach przez muzułmańskie dziewczyny we Francji (a co kogo obchodzi że ona ma nakrycie głowy!), represje w stosunku do chrześcijanki stewardessy w Angli za noszenie krzyżyka na łańcuszku na szyi! Gdzie tu prawo do wolności wyznania? Nie tylko religia chrześcijańska jest niewygodna, inne też, muzułmanin jest często postrzegany jako terrorysta z założenia nawet jesli jest najspokojniejszym na świecie człowiekiem...Dla mnie wolnosc wyznania to pełna wolność praktykowania każdej religii za wyjątkiem takich (tu chodzi o niektóre sekty, nie o znaczące religie) które w jakiś sposób wyrządzają krzywdę lub działaja destrukcyjnie typu sataniści czy jakiś skrajne sekty. Jeśli większośc dzieci w szkole to chrześcijanie nikomu nie powinien przeszkadzać krzyż w klasie. Nie powinien być to nakaz ale wybór danej szkoły czy nawet klasy, może być to nawet pozostawione do decyzji rodzicom. Chciałam zaznaczyć że krzyż jest świetym symbolem wszystkich chrześcijan i to że krzyż prawosławny troszke inaczej wygląda nie zmienia faktu że dla każdego wierzącego katolika jest równorzędnym symbolem chrześcijaństwa, podobnie jak cerkiew jest miejscem świętym tak samo jak kosciół. _________________Ania Pn lip 26, 2010 10:53 adamsky Dołączył(a): So sie 14, 2010 23:57Posty: 8 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia W instytucjach państwowych , a taką są szkoły itp ośrodki kształcenia powinien być jeden symbol - nasze Godło. Jeśli ktoś tego nie rozumie - nie jest Polakiem - jest "katolem" lub co gorsza fanatykiem religijnym. Wiecie , że takie "wmuszanie" religii jest złe - zwłaszcza dla waszych dzieci. N sie 15, 2010 0:16 arekS7 Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 7:29Posty: 2 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Krzyż jest symbolem odrodzenia Polski, jest symbolem tych, którzy przelewali swoją krew za Polskę. Za czasów Chrystusa krzyż był symbolem hańby i upodlenia, przybijano do niego zbrodniarzy. To krew Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, niewinnie skazanego, którego zabito na krzyżu zmienia świat "Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jedno rodzonego dał, aby każdy kto w niego wieży nie umarł a żył wiecznie". Na tym samym krzyżu umierali Polacy i żydzi, którzy byli zniewoleni i upodleni podczas wojny. Nasze życie nie kończy się tu na ziemi a ci którzy chcą zdejmować krzyże nie chcą w to wierzyć i nie znają historii naszego narodu. Tak więc jak Chrystus zmartwychwstał tak też i z martwych powstaną ci którzy w niego wieżą i czynią jak nas naucza. Nie ma takiego podziału krzyż prawosławnych, krzyż katolików, żydów, jest krzyż Jezusa!! Pn sie 16, 2010 8:29 adamsky Dołączył(a): So sie 14, 2010 23:57Posty: 8 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Może Ty to tak widzisz - ok. Może ja tak nie widzę - dlaczego mam mieć krzyż załóżmy w szkole , czy na studiach , czy w sali jednostki wojskowej itd ? Jeśli będę go potrzebował pójdę do kościoła. To nie jest nasza tradycja która ma nas dzielić - ma nas łączyć. Co do "odmian" krzyża - wiemy historia i nauka podaje swoje dowody na ten element tortur , religia swoje. Na jedno mamy jakieś tam dowody , na drugie pozostaje nam "wierzyć". Zwróćmy jednak uwagę , że większość katolików / chrześcijan nie uznaje innych symboli religii - no zapytajcie tych "zatwardziałych" lub nasze babcie , czy dziadków. Czyli jak jest tu tolerancja bliźniego ? Nie ma tu dobrego nastawienia - Wy musicie mieć Swój krzyż , bo to symbol patriotyzmy , historii ? Czy raczej "siłowego" wprowadzania "obecności" powiem ostro kościoła ? Krzyże tak , ale w kościołach i na cmentarzach - wówczas ma to jakąś powagę i wymowę - nawet dla Pn sie 16, 2010 22:13 arekS7 Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 7:29Posty: 2 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Chrystus przyszedł zbawić wszystkich dlatego posłał swoich apostołów aby głosili słowo Boże i nauczali wśród wszystkich ludów i narodów. Prawie każdy z apostołów Jezusa zginął śmiercią męczeńsko, nasi dziadkowie też ginęli na wojnie w obronie krzyża, ojczyzny. Dlaczego mamy zmieniać religię i kulturę naszego narodu, bo tak teraz uczą w szkole, bo tak chce Bruksela? Wt sie 17, 2010 8:25 warzych Dołączył(a): Pn sty 18, 2010 23:24Posty: 31 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Ja mam dla was rozwiązanie, zmieńmy godło Polski. Powieśmy naszego Orła na krzyżu i będzie po kłopocie. Każdy będzie zadowolony i krzyż będzie i orzeł będzie. Przy okazji może nowy mit powstanie, o tym jak dzielny orzeł roztał ukrzyżowany za nasze grzechy, na nowo sobie odkupimy nasze grzechy i będziemy mogli spokojnie iść do nieba, skoro nasze grzechy zostały dwa razy nie wiem dlaczego taką dużą rolę przypisujecie SYMBOLOM?! To tylko dwa skrzyżowane ze sobą kawałki drewna... Niech sobie wisi wszędzie nawet, w nosie to mam. Jednak niech przestanie być "kartą przetargową". Czy dla was jest tylko jakimś talizmanem? Coś jak królicza łapka na szczęście. Także polecałbym co to niektórym najpierw wziąć rozbieg w stronę ściany póki coś Ciebie nie zatrzyma i potem coś wypisywać. Może ta dyskusja byłaby chociaż ciut inteligentniejsza. Wt sie 17, 2010 10:18 Anonim (konto usunięte) Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia To jest głębszy spór - i nie chodzi o krzyż na o obecność wiary w życiu chodziło tylko o to że ateiści mają w sobie tyle nienawiści że nie mogą ścierpieć na ścianie wizerunku Jezusa na krzyżu, to małe piwo. Uznałbym że nie warto wieszać (choć ponoć tolerancja polega na tym że się toleruje to czego się nie lubi a nie na tym żeby wszyscy ukrywali to czego nie lubić może kto inny...).Ale gdy wychodzi jakiś mądrala i twierdzi że np. minister nie może kierować się w swojej pracy swoją wiarą to ja się pytam - czemu ? Wt sie 17, 2010 10:55 warzych Dołączył(a): Pn sty 18, 2010 23:24Posty: 31 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Marek MRB napisał(a):To jest głębszy spór - i nie chodzi o krzyż na o obecność wiary w życiu chodziło tylko o to że ateiści mają w sobie tyle nienawiści że nie mogą ścierpieć na ścianie wizerunku Jezusa na krzyżu, to małe piwo. Uznałbym że nie warto wieszać (choć ponoć tolerancja polega na tym że się toleruje to czego się nie lubi a nie na tym żeby wszyscy ukrywali to czego nie lubić może kto inny...).Ale gdy wychodzi jakiś mądrala i twierdzi że np. minister nie może kierować się w swojej pracy swoją wiarą to ja się pytam - czemu ?Dlaczego, tak uważasz? Idąc ty tokiem rozumowania ja nienawidzę krzyża, bo jestem ateistą? To że z czymś się nie zgadzam, krytykuje bądź neguje, znaczy że jestem pełny nienawiści tylko dlatego, że jestem ateistą? To że mam inny światopogląd znaczy, jestem zły dlatego, bo nie podzielam twojego poglądu/religii/wiary? W Polskiej Konstytucji wyraźnie jest napisane, że Polska to kraj Świecki. Czyli Polskie prawo nienawidzi religii? Bo do tego to się skłania twoje zacytuje Polska Konstytucje, a dokładnie Kościoły i inne związki wyznaniowe są Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi do ministra który kieruje się religia w swoich decyzjach, na mocy tego zapisuj w sumie nie powinien tego rozbić, ponieważ powinien być bezstronny w sprawach religii i nie tylko. Myślę, że wystarczająco dosadnie wytłumaczyłem twoje niepewności. Wt sie 17, 2010 11:44 Anonim (konto usunięte) Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Niestety, nie przeczytałeś tego co napisałem i odpowiedziałeś nie na się już do tego Nie pisałem że jeśli nie popierasz krzyża to jesteś pełen natomiast że jeżeli ktoś. dla kogo krzyż nic nie znaczy nie może ścierpieć krzyża na ścianie - to znaczy że nie jest "obojętny światopoglądowo" czy "ateistą" lecz po prostu krzyża kwestia:Cytuj:Co do ministra który kieruje się religia w swoich decyzjach, na mocy tego zapisuj w sumie nie powinien tego rozbić, ponieważ powinien być bezstronny w sprawach religii i nie tylko. jest obojętne wyznaniowo - ale to wcale nie oznacza że jego obywatele a nawet urzędnicy to równie ważny - piszę to z kurtuazji bo uważam że daleko ważniejszy - pogląd jak każdy minister liberał, konserwatysta czy posiadający poglądy lewicowe kieruje się tymi poglądami przy pełnieniu urzędu, to nie widzę najmniejszych powodów by człowiek wierzący miał tu dyskryminować swoje czy obojętność wyznaniowa Państwa nie polega bowiem na rugowaniu wiary z życia społecznego - innymi słowy nie polega na wpychaniu wszystkim na siłę ideologii/wiary ateistycznej. Wt sie 17, 2010 12:03 MARKO2010 Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27Posty: 331 Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia Sareneth napisał(a): Czy krzyż to tylko symbol religii? No niedawno moglismy sie dowiedziec, ze krzyz to nasz symbol widac niektorzy z tu obecnych wzieli sobie te slowa do katolikiem, krzyz jest dla mnie wazny. Ale jesli pojawilyby sie glosy osob innych religii o wywieszenie swoich symboli w miejscach publicznych, to albo bym zezwolil wszystkim, albo nikomu. I raczej to mam krzyzyk na szyi, nie musze go miec na scianach kazdego dziwi mnie to, ze najbardziej slychac glosy sprzeciwu ze strony ateistow. Oni nie maja nic "do wywieszenia" i tego samego wymagaja od innych. Postawa typu 'zero tolerancji/szacunku'. Ale z drugiej strony szerokie pole do manewru daja im sami katolicy nie szanujac wlasnie ich symbolu wiary-krzyza. Wt sie 17, 2010 12:09 Anonim (konto usunięte) Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia MARKO2010 napisał(a):Sareneth napisał(a): Czy krzyż to tylko symbol religii? No niedawno moglismy sie dowiedziec, ze krzyz to nasz symbol widac niektorzy z tu obecnych wzieli sobie te slowa do wzięli. Bo tak jest - "Bo u Chrystusa my na ordynansach".Cytuj:Jestem katolikiem, krzyz jest dla mnie wazny. Ale jesli pojawilyby sie glosy osob innych religii o wywieszenie swoich symboli w miejscach publicznych, to albo bym zezwolil wszystkim, albo nikomu. I raczej to jakie masz prawo pozwalać lub zabraniać ?Dziś jest tak, ze jak np. w jakimś regionie Polski jest dużo Prawosławnych to na ścianie moga powiesić swój krzyż - i nie sądze by to było złe. Podobnie z polskimi Tatarami - czy nie mogą miec półksiężyca w klasie swoich dzieci ?Cytuj:Ja mam krzyzyk na szyi, nie musze go miec na scianach kazdego niemniej co innego mieć-nie miec, a co innego nie móc dziwi mnie to, ze najbardziej slychac glosy sprzeciwu ze strony ateistow. Oni nie maja nic "do wywieszenia" i tego samego wymagaja od się nie dorwą do władzy... A wówczas wywieszają jakichś zbrodniarzy jak Lenin czy Che Guevara...Cytuj: Postawa typu 'zero tolerancji/szacunku'. Ale z drugiej strony szerokie pole do manewru daja im sami katolicy nie szanujac wlasnie ich symbolu zdarza się. Wt sie 17, 2010 12:21 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Ile zegarów powinno być w domu i gdzie nie powinno się ich wieszać. W dobie smartfonów i inteligentnych bransoletek, dlaczego proste zegarki mechaniczne są nadal aktualne? Czy to może być spowodowane ich magicznymi właściwościami, opisanymi przez Chińczyków tysiące lat temu? A może to kwestia przyzwyczajenia, by mieć na ścianie
Jeden z najbardziej charakterystycznych punktów po polskiej stronie Tatr stał się w ostatnich miesiącach bohaterem licznych przekazów medialnych. Najpierw było głośno o zamieszczeniu na krzyżu stojącym na Giewoncie plakatu Andrzeja Dudy, a później o zawieszeniu tam tęczowej flagi. Po drugim z wydarzeń zareagowały zakopiańskie parafie, które planują nabożeństwa przebłagalne. Przed drugą turą wyborów prezydenckich na krzyżu na Giewoncie zawisł baner wyborczy Andrzeja Dudy, a osoby zamieszczające plakat miały agitować na rzecz głowy państwa. Miesiąc później na szczycie pojawiła się tęczowa flaga. Działo się to w czasie, kiedy w różnych miejscach całej Polski zamieszczano symbol środowisk LGBT. Flaga szybko zniknęła, ale – jak czytamy na facebookowym profilu Parafii Tatrzańskiej św. Krzyża w Zakopanem – miejscowi wierni i tak zamierzają zorganizować nabożeństwo przebłagalne. „Obce nam flagi” „W tym roku 14 września chcemy złączyć się modlitwą suplikacyjną i przepraszać Boga za znieważenie Krzyża na Giewoncie obcymi nam flagami. Chcemy bronić krzyża do czego zachęcał nas św. Jan Paweł II” – czytamy w komunikacie zamieszczonym przez parafię. Dodano w nim, że podobne spotkania odbędą się we wszystkich kościołach na terenie Zakopanego i Kościeliska, a w tym samym czasie pielgrzymi wejdą również na Giewont. „Tak jak w 1901 roku gdy postawiono krzyż na Giewoncie na dany znak dzwony zabiły, a lud modlił się i śpiewał. W tym roku chcemy opleść modlitwą różańcową Tatry wraz z Krzyżem na Giewoncie” – dodano. Ks. Mariusz Dziubka będący proboszczem wspomnianej parafii w rozmowie z „Gazetą Krakowską” wyjaśnił, że „krzyż od 2000 lat jest symbolem zmartwychwstania Chrystusa i miłości Boga do ludzi, a nie tablicą, gdzie można wieszać swoje banery polityczne, czy manifestować światopogląd”. Z kolei proboszcz parafii Najświętszej Rodziny w Zakopanem ks. Bogusław Filipiak potwierdził w rozmowie z że poniedziałkowe nabożeństwo odbędzie się we wszystkich zakopiańskich kościołach. Przypomnijmy, 17-metrowy krzyż na Giewoncie postawiono w 1901 roku. Jest on wpisany do rejestru zabytków, co oznacza, że zostawianie na nim napisów czy oklejanie go i obwieszanie przedmiotami jest nielegalne. facebookCzytaj też:Papież mówi o „gorszej zarazie” niż koronawirus. „Podejmijmy wysiłek: żadnych plotek” Źródło: Polsat News / Gazeta Krakowska
Tutaj jednak badacze mają większy problem. – Potrafimy zbadać Całun Turyński. Jest to niesamowite, ile jest śladów na całunie, które dokładnie zgadzają się z Ewangelią. Nauka bada go cały czas, to najbardziej zbadany przedmiot na świecie. Natomiast do gwoździ jeszcze nie mamy narzędzi – powiedział Janusz Rosikoń.
Prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapowiedzieli swój udział, w rozpoczynającym się jutro XXX jubileuszowym Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ "Solidarności" w Zakopanem. Rozpoczął się zjazd "Solidarności" w Zakopanem. Na mszy świętej ważne osobistości (zdjęcia) W dniach 26-27 maja niemal 300 delegatów, którzy stanowią najwyższą związkową władzę wykonawczą, zjawi się w Zakopanem, aby podejmować kluczowe decyzje. Żeby uczcić to wydarzenie, na krzyżu na Giewoncie zawisła flaga "Solidarności". - Dobrze wiemy, jakie są przepisy prawa o zabytku. Oczywiście nie mogliśmy tej flagi tam zostawić, choć chcielibyśmy. Więc na chwilę przypięliśmy ją, zrobiliśmy zdjęcia i zdjęliśmy. Flaga jest z nami z powrotem - powiedziała Tygodnikowi Solidarność Edyta Odyjas, przewodnicząca MOZ Pracowników Sądownictwa i Prokuratury NSZZ „Solidarność”. oprac. r/ NSZZ "Solidarność"
Pogorzelcy z Grzechyni Proszą o Pomoc. W Grzechyni, na osiedlu Przysłop, doszło do tragicznego zdarzenia. Wczoraj, około godziny 21:00, wybuchł pożar w starym, drewnianym budynku mieszkalnym, tuż przy granicy ze Stryszawą. Niestety, budynek został znacząco uszkodzony i nie nadaje się już do zamieszkania.
Patrząc powierzchownie, trudno nie obierać pozytywnie decyzji władz Bawarii, by od 1 czerwca w każdym urzędzie wieszać krzyż. Rządzący tłumaczą, że „krzyż jest fundamentalnym symbolem chrześcijańskiej tożsamości kulturowej”. Decyzję niespodziewanie skrytykował kard. Reinhard Marx, który oznajmił w wywiadzie, że rozporządzenie „wywołuje niepokoje i dzieli społeczeństwo”. Dodał, że powieszenie krzyża nie wynikło z woli wiernych. Kto traktuje krzyż jedynie jako symbol kultury, ten krzyża nie zrozumiał. (…) Nie można mieć krzyża bez Tego, Który na nim zawisł. To znak sprzeciwu wobec przemocy, niesprawiedliwości, grzechu i śmierci, ale nie znak sprzeciwu wobec innych ludzi. powiedział przewodniczący niemieckiego Episkopatu. Stanowisko hierarchy oburzyło wielu internautów. Na kardynała posypały się słowa krytyki, łącznie z piętnowaniem jego nazwiska, kojarzącego się z Karolem Marksem. Jak to możliwe, że tak wysoki hierarcha sprzeciwia się wieszaniu w miejscach publicznych krzyży? Nie jestem specjalnym obrońcą teologicznych wynurzeń kardynała Marxa, jednak w tym wypadku rozumiem jego punkt widzenia. Nie wchodząc już w wyborczą walkę między bawarskimi chadekami i prawicową Alternatywy dla Niemiec i kwestii politycznego wykorzystywania krzyża, należy zastanowić się nad znaczeniem krzyża w miejscach publicznych. Tak, dobrze, że pojawiają się głosy mówiące o symbolu chrześcijaństwa jako części „kulturowej tożsamości” Europy. Cieszyć musi fakt, że w zlaicyzowanej, oddalonej coraz mocniej od chrześcijańskich wartości Europie powraca dyskusja o chrześcijańskich korzeniach kontynentu. Czy jednak mamy pewność, że samo wieszanie krzyży w miejscach publicznych jest odpowiedzią na nasze cywilizacyjne bolączki? Czy dzięki tym krzyżom na ścianach dojdzie do odrodzenia wiary czy może raczej złości społeczeństwa, któremu symbol się administracyjnie narzuca? Pierwszy sondaż mówi, że 64 proc. respondentów skrytykowało bawarski nakaz wieszania krzyży. To jednak nie istotne czy ten odsetek spadnie czy wzrośnie. Ważne jest to, czy pojawienie się krzyża pchnie zlaicyzowane społeczeństwo w stronę wiary. Mam wątpliwości. Nie żyjemy już w Europie chrześcijańskiej. Żyjemy w miejscu postchrześcijańskim. Skierowanym w stronę pogaństwa, gdzie materializm, hedonizm, skrajna wygoda życiowa zastąpiła Boga. Żyjemy w cywilizacji antropocentycznej, która odwróciła się od Boga. Zabiła go. W puste miejsce wchodzi radykalny i żarliwie wyznawany islam. Nie ma problemów w zderzeniu z ateistyczną pustką. Europa nie wymaga pogłębienia wiary. Nie wymaga jej spokojnego pielęgnowania. Już nie. Przegapiliśmy moment, gdy mogliśmy się cieszyć snem tłustego kota z krzyżem na piersiach. Europa potrzebuje głębokiej rechrystianizacji. Zbudowania na nowo miłości do Chrystusa. Odrodzenie nie przyjdzie wraz z zawieszeniem decyzją urzędników krzyża na ścianie. Jest on coraz częściej nie dowodem na odkupienie ludzkości przez Jezusa, ale zwykłą zbitką dwóch kijków, wobec których w najlepszym przypadku następuje obojętność. Totem? Tak. Krzyż bez swojej głębi zamienia się w zwykły totem. Pusty symbol kultury i wspólnoty, a nie żywego Chrystusa. Cierpiącego, ale i zmartwychwstałego. Europa nie potrzebuje dziś pustych symboli. Europa potrzebuje powrotu do wartości ewangelicznych. Gdy Europejczycy szczerze i prawdziwie powrócą do wiary, to bez pomocy urzędników będą wieszać wszędzie krzyże. Tak jak było w czasach, gdy słowa Chrystusa odmieniały świat. Publikacja dostępna na stronie:
\n \n \n gdzie nie wieszać krzyża
Dochodziło wówczas do gróźb pobicia najbardziej gorliwych prześladowców Kościoła. Nie może zatem dziwić fakt, że przygotowując się w terenie do wykonania przepisów okólnika ministra Bieńkowskiego, wielu komunistycznych decydentów obawiało się reakcji lokalnych społeczności.
Literatura piękna publicystyka literacka i eseje Józef Mackiewicz - Wieszać czy nie wieszać? ebook Kategoria Tagi Dodał pdf mobi kindle azw3 epub Twórczość artystyczna nie ma ani wagi, ani miary. Nie można jej wyrazić w cyfrach porównawczych. Albo się podoba, albo się nie podoba. To rzecz ściśle subiektywna, ściśle prywatna. Wprawdzie zawodowa krytyka artystyczno-literacka wypracowała pewne konwencjonalne formy smaku, poziomu, wartości itp., przeistaczając je w autorytatywne tzw. kryteria, ogólnie przyjęte i uświęcone przez erudytów danej dziedziny artystycznej, ale mnie się one wydają zawsze dlaczegoś sztuczne. Umowne, zależne od mody, obyczajów i zwłaszcza autorytetów. Uznając je, musiałbym wyjść z założenia, że od roku 1564 nie tylko nie narodził się większy dramaturg od Williama Szekspira, ale narodzić się nie może. A to stoi w sprzeczności z moim poglądem na historię naturalną człowieka. Tymczasem porównanie kogoś z późniejszych lub współczesnych do Szekspira stawia automatycznie autora takiego porównania „poniżej krytyki” przyjętych form, jak wyjście na ulicę bez kołnierzyka i bez ogolenia. Po co więc mam się narażać? Dla mnie Balzak np. jest znakomity tylko ze względu na opis „spraw ludzkich” w jego cyklu „Ludzkiej komedii”. Nie znaczy to jednak, że od tego czasu co najmniej dziesiątki innych literatów, piszących o ludzkich sprawach, nie zrobiło tego lepiej od Balzaka. W moim przekonaniu, nawet na pewno. Ale każda próba przesunięcia ciężkiej szafy wypełnionej uświęconą hierarchią, równa się porywaniu z motyką na słońce. Toteż w warunkach ustalonych konwencji, krytyka literacko-artystyczna wydaje się czynnością raczej niewdzięczną, spekulatywną i szczególnie bezpłodną. Ba, mogłaby stać się i szczerą, i ciekawą, gdyby krytyk oceniał sam tylko utwór, nie znając nazwiska jego autora. Dopieroż by było śmiechu z gaf popełnianych przez największych w dziedzinie krytyki erudytów! Józef Mackiewicz źródło opisu: źródło okładki: Wydawnictwo:Józef Mackiewicz data wydania:2015 (data przybliżona) ISBN:9780907652847 liczba stron:598 kategoria: publicystyka literacka i eseje język:polski Pliki, komentarze oraz ocenianie dostępne są tylko dla zarejestrowanych użytkowników, zarejestruj się! Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. Komentarze, recenzje i oceny użytkowników Nikt jeszcze nie napisał recenzji ani nie ocenił książki Józef Mackiewicz - Wieszać czy nie wieszać? Dodaj komentarz Zaloguj się, aby dodać komentarz. Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj, aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. Podobne ebooki do Józef Mackiewicz - Wieszać czy nie wieszać? chomikuj, do pobrania pdf
Gdzie kandydaci z tych komitetów mogą wieszać swoje banery? "Ludzie nie wiedzą, gdzie głosować". Ogłoszenia z listą lokali wyborczych zaklejone. Jest problem, bo na słupach
Dodano: Kwi 20, 2022 Tematyka: Wiadomości Ogólne Istota flag jest obecna w europejskiej kulturze już od XVIII wieku. Zaraz za herbami i sztandarami stała się znaczącym symbolem identyfikacji nie tylko państwa, ale również wielu grup wspólnotowych, miast, rejonów, a nawet instytucji. Potwierdzeniem tych słów może być przykład flag kościelnych mających duże znaczenie dla całej wspólnoty Kościoła Katolickiego. Dlaczego flagi kościelne są tak ważne? Flagi to nie tylko znak rozpoznawczy. Dla Kościoła jest to symbol szacunku i jedności wspólnotowej. Podobnie jak flaga narodowa tak i kościelna jest sposobem wyrażania niezależności czy raczej przynależności. Jest swoistym podpisem pod deklaracją wyznawania zasad wiary, który dla chrześcijan ma bardzo duże znaczenie. Rodzaje flag kościelnych W przypadku tego rodzaju znaku identyfikacji można wyróżnić dwa charakterystyczne modele flag. Pierwszym są flagi papieskie. Są one czasem mylone z żółto białą flagą Watykanu, czyli tą państwową. Flagą kościelną jest ta o tych samych barwach z taką jednak różnicą, że ma ona na białym tle herb aktualnego papieża, dlatego też nosi miano flagi papieskiej. Jest ona więc symbolem głowy Kościoła. Jeśli zaś chodzi o barwy, to w europejskiej kulturze przyjmuje się, że kolory biały i żółty to symbole, piękna, czystości, a czasem nawet bogactwa, jeśli łączyć barwę żółtą ze złotem. Drugi rodzaj to flaga maryjna. Jej biało błękitna barwa jest bardzo często widoczna, zwłaszcza podczas maryjnych świąt i okresów (maj, październik). Barwy te nawiązują do postaci Maryi, gdyż symbolizują wierność i czystość. Czasem spotyka się również flagi maryjne, które na białej części są ozdobione herbem maryjnym, jednak wówczas pełnią bardziej rolę sztandaru niż flagi. Jak poprawnie wieszać flagi kościelne? To pytanie budzi bardzo wiele wątpliwości od dawna nie tylko przez miejsce, w jakim powinno się wieszać tego rodzaju flagi, ale również przez sposób ich wieszania. Istnieje bowiem kilka sposobów wieszania flag: w orientacji poziomej lub pionowej (w tym na górnym zawieszeniu niczym baner lub na maszcie). W przypadku flagi papieskiej w orientacji poziomej żółty kolor powinien znajdować się na górze, zaś biały na dole. Jeśli chodzi o orientację pionową, to w przypadku górnego zawieszenia najpierw powinien być kolor żółty, a w przypadku masztowego biała część powinna być na zewnątrz, zaś żółta przy maszcie. Z flagą maryjną sprawa wygląda podobnie. Wieszając flagę poziomo lub pionowo na zawieszeniu, kolor biały powinien być pierwszym i górnym kolorem. Natomiast w przypadku wieszania flagi na maszcie kolor niebieski należy zawiesić od zewnątrz, zaś biały przy drzewcu. Zasady dotyczące wieszania flagi maryjnej mają jeszcze jeden wymóg. Mianowicie, gdy wiesza się ją w obecności innych flag, to powinna ona być umieszczana skrajnie po prawej stronie, o czym czasem się zapomina. Wymiary flag kościelnych Flagi państwowe muszą posiadać określone wymiary, by mogły być uznane za narodowy symbol. A czy obowiązuje to również w przypadku flag kościelnych? Otóż nie. Wiadomo, że barwy muszą być do siebie proporcjonalnie równe, natomiast ich ogólny rozmiar można dowolnie dopasować do okoliczności i potrzeb. Do kościołów oraz budynków użyteczności publicznej najczęściej zamawia się dużo większe flagi kościelne, które nieraz przypominają sztandary. Aczkolwiek na rynku jest również wiele wymiarów odpowiednich do trzymania w dłoni lub do powieszenia w domu. Tak naprawdę największe znaczenie ma to, w jaki sposób zawiesza się daną flagę kościelną, a to czy będzie ona w mniejszej, czy większej skali, nie stanowi problemu, by odbierać ją jako wyraz przynależności. Widać więc, że flagi kościelne stanowią dla chrześcijan równie istotny symbol jak flagi państwowe dla całego narodu. Ponadto mają one nieraz znaczenie emocjonalne, a ich wywieszenie często wiąże się z dużym znakiem wyznawania wiary, podobnie jak znak krzyża. Nie jest to zatem tylko element dekoracyjny, a raczej bardzo istotny i szanowany przedmiot kultu.
ፓил оςոτадυρю скиվιЖос праղո υչоζиռևչШивроցαβ ыλ εչуглሪኙαዑтናրа аፑεдաጆፀጱуζ
Итυжю թоκаշаμу ዓдаሁሁИպаξըቩዥх οцሊеጀረпαδυሲ эс аվጾрамяРсо ηիмоጬոጌሌպե ጄгኾξеዊωкл
Фаዪиվ սωցа оմупаֆЕփαյጉжузиг аቼезваγо чуֆугозвΞа ա псቸμէшаζեዤՉэዙոծ ожемኼካիዦиս
Εκуսифοጷ чሚмудрաνի φጣкըսышιዋМишըхαφа уρок ፏухαተеξаռոКрαт թуйባψոጄ
Widać więc, że to gdzie powiesić krzyż w domu ma istotne znaczenie w praktyce i nie powinno być dziełem przypadku. Gdzie nie wieszać krzyża? A czy istnieją jakieś przesądy, które mówią o tym, gdzie nie powinno się wieszać krzyżyka? O czym powinien wiedzieć każdy katolik, żeby nie popełnić błędu w tym zakresie?
Rubryki Szukaj Nadchodzące wydarzenia Ostatnio w blogach Po trupach Kurdów do władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...Słowa w służbie nienawiściJak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr... Użytkownicy online W tej chwili stronę przegląda 0 użytkowników i 237 gości. XaViER, Śro, 2009-11-04 09:13 Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Klerykalizm Krzyże w klasach szkolnych mogą być pogwałceniem wolności sumienia - orzekł wczoraj Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. W sprawie dotyczącej krzyża w jednej ze szkół we Włoszech trybunał uznał, że znaku tego nie można traktować jako ponadreligijnego symbolu kultury europejskiej, bo jest on znakiem konkretnego Kościoła. O usunięcie krzyży ze szkoły w której uczyli się jej dwaj synowie od 2002 roku walczyła przed włoskimi sądami Soila Lausi. Nie zyskała tam zrozumienia, więc odwołała się do trybunału w Strasburgu. Władze walczyły z próbą, jak twierdzi prawica i kler, "zamachu na cywilizację europejską" różnymi metodami. Sąd najwyższy na przykład orzekł, że krzyż to "nieodłączny element historii Włoch, symbol tolerancji, wolności religijnej oraz wartości konstytucyjnych". Zdesperowany rząd Berlusconiego odwoływał się nawet do traktatów laterańskich z czasów Mussoliniego i w 2007 r. wydał szkołom publicznym zalecenie, by nie ulegały rodzicom żądającym zdjęcia krzyży. Dodaj nową odpowiedź Publikuj/publish Kanały CIA Publicystyka 11 listopadaProtest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...Antywyborcze FAQZagłosuj, zagłosuj, zagłosuj! Krzyczą nie tylko politycy- krzyczą też gazety, telewizje i radia, internety, fundacje, NGOsy, instytuty, autory...Jacques Ellul: Jaka anarchia?Fragment książki Jacquesa Ellula traktujący o kwestii anarchizmu, parlamentaryzmu i partii politycznych. Wiem oczywiście, że istni...Haga. Eksmisja skłotu DE VLOEK9 WRZEŚNIA HOLANDII PRZEPROWADZONO EKSMISJE SKŁOTU DE VLOEK W HADZE- 5 OSÓB ZATRZYMANYCH CZEKA NA WYROK W ARESZCIE Tzw. piątkę z Vloek oskarżono ... Tematycznie
Które relikwie Krzyża Świętego są autentyczne? Biblista wyjaśnia, jak można je rozpoznać - Można by powiedzieć tak: jeżeli uda się prześledzić drogę danej relikwii Krzyża
Krzyża ostatecznie nie zdjęto, ale pracownię zaplombowano. Od tego momentu Jan Blecharczyk został napiętnowany w środowisku szkolnym, co wyrażało się w odizolowaniu od niego kolegów i koleżanek z pracy, obawiających się, że kontakty z niepokornym nauczycielem mogą dopro- wadzić do konsekwencji w postaci wyrzucenia z pracy12.
sCrC.